Powiedzmy, że jesteś po porodzie. Poród siłami natury z nacięciem krocza ale nie zbyt dużym – tak na 3 szwy. Dziecko zdrowe, raczej z tych mniejszych, nie żadna waga ciężka. Jest zima. Ty po porodzie jesteś osłabiona, zmęczona ale szczęśliwa. Na spacery trzeba chodzić. Więc chodzisz i… dopadło Cie.. przeziębienie.
Kichanie, kaszel, smarkanie. A obowiązki, obowiązkami ..same się nie zrobią. Trzeba podnieść, nakarmić, czasem dźwignąć coś z podłogi, przewinąć, wykąpać, przytulić, ponosić..
W szpitalu nie powiedziano Ci co robić i jak robić, żeby wspomóc ciało w zdrowieniu. Tak w zdrowieniu. Bo niestety każdy poród to 5 % uszczerbku na zdrowiu.
Twoje ciało podczas 9 miesięcy przeszło szereg licznych zmian na każdym poziomie. Było to widać gołym okiem. Te zmiany zachodziły stopniowo. Brzuch nie pojawił się nagle w 9 miesiącu tylko powoli rósł. Tak samo działa to w drugą stronę. Potrzeba czasu aby te zmiany odwrócić.
Niestety muszę rozczarować większość z czytających. 6 tygodni to za mało. Obecnie mówi się o połogu jako o roku czasu aby w sposób całkowicie bezpieczny robić to co się robiło wcześniej – myślę tu o aktywności sportowej bardziej intensywnej niż spacer z wózkiem dookoła jeziorka w parku.
Daj sobie czas. Nie spiesz się. Zaraz po porodzie Twoje ciało jest wciąż pod wpływem hormonów okołoporodowych (masz je w sobie ciągle do 3 miesięcy po porodzie) i jeśli karmisz piersią, hormonów laktacyjnych. Te znikają dopiero 3 miesiące od zakończenia karmienia. Oznacza to, że plastyczność tkanek w tym okresie jest większa.
Co to oznacza?
Oznacza to tyle, że jesteś z jednej strony bardziej podatna na uszkodzenia. Zatem brzuszki, plunki, crossfit to może być nie najlepszy pomysł. Bardzo łatwo zrobić sobie gorzej myśląc, że robi się dobrze.
Ćwiczenia tak ale z głową
Jeśli wykorzystasz ten czas bez pośpiechu, Twoje ciało będzie się wzmacniać stopniowo wraz z rosnącym i stającym się co raz cięższym bobasem, który będzie od Ciebie wymagał więcej wysiłku.
Ciało samo będzie dawać Ci sygnały, że jest lub nie jest gotowe na większy wysiłek. Obserwuj je. Jeśli poczujesz, że zaczynasz nie trzymać moczu ewentualnie gazów, masz uczucie „tampona” w kroczu, wstajesz z łóżka a na Twoim brzuchu pojawia się niepokojąca górka, ćwiczysz już jakiś czas a brzuch wcale nie staje się mniejszy oznacz to, że …hmmmmm… no coś jest nie tak.
Dlatego bardzo zachęcam udaj się do fizjoterapeuty uroginekologicznego – na szczęście jest nas co raz więcej. Jedna wizyta może bardzo dużo zmienić. Dowiesz się jak sobie nie szkodzić. Jakich ćwiczeń unikać na początku a jakie można wykonywać. Jak podnosić dziecko, wstawać, kłaść się, stać. Wiem brzmi banalnie ale czynności dnia codziennego wykonujesz kilkadziesiąt razy dziennie. Jeśli te kilkadziesiąt razy zrobisz to dobrze Twoje ciało Ci za to podziękuje a wygląd się zmieni.

BLOG

FIZJOKLINIKA - KONTAKT

Masz pytania lub wątpliwości?

FIZJOKLINIKA

ul. Nowogrodzka 62 c

02-002 Warszawa

KONTAKT

tel 533 606 606

tel 533 696 696

fizjoklinika@gmail.com

GODZINY OTWARCIA

pon - sob: 8:00-20:00

Wyślij wiadomość